– Posłuchaj Jaśko o Arce Noego, co po szynach płynęła przez ten cały potop. Szarpnęło, gwizdnęło i się potoczyło… i tak dzień jedziesz, dwa dni stoisz, tydzień ma dni siedem, w miesiącu tygodni cztery, a w pociągu wagonów czterdzieści osiem… – opowiada bratu z Ameryki Kazimierz Pawlak. Nikomu nie trzeba …
Więcej »Archiwa miesięczne
Wielki artysta z małego Chlumca
O Janie Jerzym Urbańskim, który urodził się około roku 1675, w czeskiej miejscowości Chlumec, zapewne nigdy byśmy nie usłyszeli, gdyby nie to, że jego talent dostrzegł hrabia Jan Franciszek Kolowrat-Krakowski. Otoczył chłopca protekcją i oddał na naukę do warsztatu praskiego rzeźbiarza, Jana Brokoffa. Młodzieniec kształcił się pod kierunkiem mistrza przez …
Więcej »Celebryci na wrocławskim ratuszu
Ludzie zawsze uwielbiali się portretować. Utrwalić swoją twarz – pokazać, jaki byłem wspaniały, zasłużony i potężny! Kazać innym podziwiać, jak byłam piękna, ale też skromna i pobożna. Portret pozwala w jakimś sensie przezwyciężyć śmierć, także w wymiarze doczesnym i pozostać tu na ziemi, aby kolejne generacje widziały twarz tego, kto …
Więcej »Logo to żadna nowość
W Domaszkowie, wiosce położonej w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie spędziłem dzieciństwo, był las, przez który przepływała rzeczka. Mówiło się: „Idziemy do Jana”. Dopiero później zrozumiałem, że ta nazwa ma związek z figurą św. Jana Nepomucena, ustawionego przy balustradzie mostku nad rzeczułką. Dziś zresztą posąg gdzieś zniknął. Ciekawe, czy przetrwała nazwa. Nazwa, …
Więcej »Szlachetna a wielce żałosna opowieść o Panu Lancelocie z Jeziora
Grają rogi, łopoczą proporce, rżą szlachetne rumaki. Orszaki rycerskie oznajmiają swoje przybycie. Na łące przed rezydencją księcia służba rozbija namioty i przygotowuje teren, na którym po południu odbędzie się turniej. Gdy już damy ozdobią skronie zwycięzców wieńcami z róż, całe towarzystwo uda się na ucztę. Wieczorem zasiądą w najpiękniejszej sali, …
Więcej »Komitet powitalny u wrót katedry
W średniowieczu sfera sacrum była wyraźnie oddzielona od sfery profanum. Wchodząc do świątyni, należało pozostawić na zewnątrz zgiełk miejskiego życia. Portyk przed wrocławską katedrą stanowi wyraźną granicę między dwoma światami, a przejście do modlitewnego skupienia ułatwiają święci, którzy witają zmierzających do wnętrza. Rozbudowane wejście do katedry jest dziełem muratorów Hansa …
Więcej »8 metrowy tik-tak
Niewielu wrocławian miało okazję widzieć piękny mechanizm, który przez ponad dwieście lat odmierza czas na ratuszowej wieży. Miejsce to nie jest udostępniane zwiedzającym. Żelazną konstrukcję, w której osadzono koła zębate, zdobią ręcznie kute ornamenty i złocenia. Masywne sztaby oplatają kunsztownie wykonane złocone ornamenty. Całość zdobią medale z symbolami znaków zodiaku. …
Więcej »Jak wrocławianie rajców przez okna wyrzucili
18 lipca 1418 roku. Do wrocławskiego ratusza wdziera się 200 buntowników. Pod ciosami toporów ustępują drzwi do sali, w której schronili się członkowie rady miejskiej. Do Izby Seniora Rady wrocławskiego ratusza wpada rozjuszony tłum i się zaczyna… Zanim jednak zobaczymy, co właściwie się zaczyna, trochę o tym, co doprowadziło wrocławian …
Więcej »